lut 21 2007

21 lutego 2007


Komentarze: 1

BAL

Dopóki nie wiadomo jeszcze nic pewnego,

bo brak sygnałów, które by dobiegły,

 

dopóki Ziemia wciąż jeszcze nie taka

jak do tej pory bliższe i dalsze planety,

 

dopóki ani widu ani słychu

o innych trawach zaszczycanych wiatrem,

o innych drzewach ukoronowanych,

innych zwierzętach udowodnionych jak nasze,

 

dopóki nie ma echa, oprócz tubylczego,

które by potrafiło mówić sylabami,

 

dopóki żadnych nowin

o lepszych albo gorszych gdzieś mozartach,

platonach czy edisonach,

 

dopóki nasze zbrodnie

rywalizować mogą tylko między sobą,

 

dopóki nasza dobroć

na razie do niczyjej jeszcze nie podobna

i wyjątkowa nawet w niedoskonałości,

 

dopóki nasze głowy pełne złudzeń,

uchodzą za jedyne głowy pełne złudzeń,

 

dopóki tylko z naszych jak dotąd podniebień

wzbijają się wniebogłosy-

 

czujmy się gośćmi w tutejszej remizie

osobliwymi i wyróżnionymi,

tańczmy do taktu miejscowej kapeli

i niech się nam wydaje,

że to bal nad bale. (...)

Wisława Szymborska

martinis : :
resume service
08 września 2011, 12:14
I can say, you could spend your time on something more useful.

Dodaj komentarz