Najnowsze wpisy


kwi 29 2007 29 kwietnia 2007
Komentarze: 3


Dlaczego nie przyznać
Miłosz Czesław



Dlaczego nie przyznać, że nie postąpiłem w mojej
religijności poza Księgę Hioba?

Z tą różnicą, że Hiob uważał siebie za niewinnego, ja
natomiast obarczyłem winą moje geny.

Nie byłem niewinny, chciałem być niewinny, ale nie
mogłem.

Zesłane na mnie nieszczęście znosiłem nie złorzecząc
Bogu, skoro nauczyłem się nie złorzeczyć Bogu za
to, że stworzył mnie takim człowiekiem, nie innym.

Nieszczęście było według mnie karą za moje istnienie.

Dzień i noc zwracałem do Boga pytanie: Dlaczego?
Do końca niepewny czy rozumiem
Jego niejasną odpowiedź.
martinis : :
lut 21 2007 21 lutego 2007
Komentarze: 1

BAL

Dopóki nie wiadomo jeszcze nic pewnego,

bo brak sygnałów, które by dobiegły,

 

dopóki Ziemia wciąż jeszcze nie taka

jak do tej pory bliższe i dalsze planety,

 

dopóki ani widu ani słychu

o innych trawach zaszczycanych wiatrem,

o innych drzewach ukoronowanych,

innych zwierzętach udowodnionych jak nasze,

 

dopóki nie ma echa, oprócz tubylczego,

które by potrafiło mówić sylabami,

 

dopóki żadnych nowin

o lepszych albo gorszych gdzieś mozartach,

platonach czy edisonach,

 

dopóki nasze zbrodnie

rywalizować mogą tylko między sobą,

 

dopóki nasza dobroć

na razie do niczyjej jeszcze nie podobna

i wyjątkowa nawet w niedoskonałości,

 

dopóki nasze głowy pełne złudzeń,

uchodzą za jedyne głowy pełne złudzeń,

 

dopóki tylko z naszych jak dotąd podniebień

wzbijają się wniebogłosy-

 

czujmy się gośćmi w tutejszej remizie

osobliwymi i wyróżnionymi,

tańczmy do taktu miejscowej kapeli

i niech się nam wydaje,

że to bal nad bale. (...)

Wisława Szymborska

martinis : :
sty 27 2007 27 stycznia 2007
Komentarze: 1

Notatka

Życie- jedyny sposób,

żeby obrastać liśćmi,

łapać oddech na piasku,

wzlatywać na skrzydłach;

 

być psem,

albo głaskać go po ciepłej sierści;

 

odróżniać ból

od wszystkiego, co nim nie jest;

 

mieścić się w wydarzeniach,

podziewać w widokach,

poszukiwać najmniejszej między omyłkami.

 

Wyjątkowa okazja,

żeby przez chwilę pamiętać,

o czym się rozmawiało

przy zgaszonej lampie;

 

i żeby raz przynajmniej

potknąć się o kamień,

zmoknąć na którymś deszczu,

zgubić klucze w trawie;

 

i wodzić wzrokiem za iskrą na wietrze;

 

i bez ustanku czegoś ważnego

nie wiedzieć.

W. Szymborska "Zmysł udziału"

martinis : :
sty 23 2007 23 stycznia 2007
Komentarze: 1

"Jakże podobna ta wiosna uczucia

Do zmiennych blasków

w kwietniowym lazurze:

Gdy w jednej chwili niebo pełne słońca,

W następnej-

całe niknie w czarnej chmurze!"

"DWAJ PANOWIE Z WERONY"

martinis : :
sty 18 2007 18 stycznia 2007
Komentarze: 1

Zdumienie

 

Czemu w zanadto jednej osobie?

Tej a nie innej? I co tu robię?

W dzień co jest wtorkiem? W domu nie gnieździe?

W skórze nie łusce? Z twarzą nie liściem?

Dlaczego tylko raz osobiście?

Właśnie na ziemi? Przy małej gwieździe?

Po tylu erach nieobecności?

Za wszystkie czasy i wszystkie glony?

Za jamochłony i nieboskłony?

Akurat teraz? Do krwi i kości?

Sama u siebie z sobą? Czemu

nie obok ani sto mil stąd,

nie wczoraj, ani sto lat temu

siedzę i patrzę w ciemny kąt

-tak jak z wzniesionym nagle łbem

patrzy warczące zwane psem?

martinis : :